Wyhodowałam 18 jajek 😀😀😀
Jeszcze nie wiem ile jest dojrzałych,ale na szczęście nic nie popękało.
Stres oczywiście był,po punkcji kilka łez mi poleciało (to z emocji i pewnie hormony dołożyły).
Przeboje oczywiście też były. Rano M. oddał nasienie. Gdy byłam już po punkcji, słyszałam, że biorą M. na biopsję. Po wszystkim, gdy już poszłam do sali M. przyszedł do nas lekarz i powiedział, że w ejajkujacie z rana nie było plemników 😵 i że nie wiadomo jeszcze co wyszło z biopsji. Mieliśmy przed wyjściem z kliniki sprawdzić w rejestracji co z biopsją. No i wychodząc z kliniki poszliśmy do rejestracji, tam zadzwonili do labu i okazało się że nic nie wiadomo. Mieliśmy czekać na telefon. Podłamani wyszliśmy z kliniki. Wsiadam do samochodu. Telefon- w biopsji nic nie było, żadnego plemnika! !!! Myślałam, że mi serce pęknie, dobrze że nie dzwonili do M. 😉 ale po chwili pani powiedziała, że w ejajkujacie z rana było dużo ruchliwych plemników i nie będzie problemu z wyborem plemnika. Uff😀😀😀 Ale co stresu przeżyłam to moje 😉
Teraz pozostało czekanie do wtorku 😀
spędźcie miły weekend i niech ten czas wam szybko zleci. trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuń😘😘😘 mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo mamy już pewne plany 😀
UsuńJej jakbym chciała, żeby Wam się udało...trzymam kciuki✊
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana 😘😘 teraz czas tak powoli leci.... oby do wtorku 😉😀
Usuń18??? Wow! Szacun:) Dopiero we wtorek będą jakieś wieści? Czy we wtorek transfer? Jeju jakie emocje. A gdyby tak udało się za pierwszym razem...:) Życzę Wam, żebyście byli jedną z tych szczęśliwych par. Bardzo!
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj teraz, uważaj na siebie, pij dużo wody:*
We wtorek transfer o 14.30 😀😀 i myślę, że dopiero wtedy się dowiem,co z zarodkami. Zapomniałam o to zapytać, czy ktoś będzie dzwonić do nas-emocje i narokza sprawia,że człowiek zapomina języka.
UsuńDobrze, że przypomiałaś mi o tej wodzie, dziś czuję się tak dobrze (nie czuć już jajników) że zapominam o tym, ale to dobre samopoczucie może być zdradliwe.
18?! Pieknie :) Teraz trzymamy kciuki za transer :) Zycze wam z calego serca by udalo sie za pierwszym razem :) Milego weekendu! :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę wierzyć, że się uda jak u Was za pierwszym :)) może i dla mnie to będą pierwsze, wyjątkowe święta z Maluszkiem w brzuchu :)
UsuńPiękny wynik;* Trzymam dalej mocno kciuki
OdpowiedzUsuńDziękuję 😙😙😙😙
UsuńMarysiu, kciuki, kciuki, kciuki! Z całego serca życzę Wam, byście w te święta byli we troje.
OdpowiedzUsuń... a nawet we czworo ;)
OdpowiedzUsuńDziekuję:* Wierzę w to bardzo mocno :))) wierzę, że będziemy rodzicami wkrótce :)
UsuńTo zaszalałaś z tymi jajkami! Z tej ilości na pewno jakieś dzieciątko powinno być :) Nie ma innej opcji!! Powodzenia jutro!
OdpowiedzUsuńDziękuję :* mały stresik mnie łapie, dobrze że dają relanium przed transferem, łatwiej mi będzie ogarnąć te emocje ;)
Usuń